Jak to jest z tym czasem?
Kiedy się zaczął, czy się skończy? Nic o nim nie wiemy, a nieustannie próbujemy go porządkować – odmierzając minuty, sekundy, dni, lata – poprzez jednostki przez nas samych stworzone. Ale on płynie, biegnie, ucieka swoją niepojętą dla nas naturą. Ciągle słyszymy zdania typu „Jak ten czas leci!”, „Gdzie się podziały te czasy!”. Nie rozumiemy, czym jest czas. Nasz umysł często nie jest w stanie pojąć zmian związanych z jego upływem, gdyż mają one miejsce mimowolnie i drugoplanowo – w tle naszej codzienności.
Jak opisujemy czas? Zawsze przedstawiamy go za pomocą jakiejś osi – prostej kreski. Jednak ta linia do czegoś biegnie, skierowana jest w jakimś kierunku. Nasze domysły podpowiadają, że jest to przyszłość bliżej nieokreślona. Czas jest zrozumiały tylko dla Boga, gdyż jest to fenomen, który został stworzony właśnie przez Niego. Święty Augustyn w jednym ze swoich rozważań pisze, że Bóg poprzedza wszystko, poprzedza także czas, ale nie poprzedza go w czasie, bo innego czasu nie było. Nie jest to dla nas logiczne, ale cóż z boskich dzieł jest logiczne?
Ciekawym jest pogląd, iż czas wcale nie musi być ilustrowany linią, lecz okręgiem, który zatacza pełne koło. W tym efekcie koniec owej osi może się układać i łączyć z początkiem. Czy nie tak właśnie postrzegamy czas my, chrześcijanie? Koniec naszego czasu jest początkiem czasu boskiego. Spójrz na zegarek. To właśnie on okazuje czasowy okrąg. Kiedy wybija północ widzimy na cyfrowym wyświetlaczu cyfry 00:00. Czy nie przypomina Ci to wyzerowanego licznika? Koniec dnia, jest początkiem nowego. Nasze słabości, porażki, niepowodzenia tego dnia zostają wyzerowane, a kolejna minuta to nowa szansa na zaczęcie od nowa i poprawę. Kiedy dziś twój licznik zostanie wyzerowany i godziny znów będą liczone od zera, pomyśl, jak wykorzystasz te 12 kolejnych godzin.:)
Święty Augustyn twierdził także, że czas zmierza do tego, że go nie będzie.
„Czym jest przeszłość – skoro jej już nie ma? Albo przyszłość – skoro jeszcze jej nie ma? Jest tylko teraźniejszość, której nie byłoby bez przeszłości i przyszłości. Z przekonaniem jednak mówię, że wiem, iż gdyby nic nie przemijało, nie byłoby czasu przeszłego. Gdyby nic nie przychodziło nowego, nie byłoby czasu przyszłego. Gdyby niczego nie było, nie byłoby teraźniejszości (…). Istnieją trzy następujące dziedziny czasu: obecność rzeczy minionych, obecność rzeczy teraźniejszych, obecność rzeczy przyszłych. Obecnością rzeczy przeszłych jest pamięć, obecnością rzeczy teraźniejszych jest dostrzeganie, obecnością rzeczy przyszłych – oczekiwanie”
Myślę, że właśnie w taki schemat wpisane jest nasze ludzie życie. Wszystko wiąże się więc z darami Boga dla nas. Idąc zatem myślą św. Augustyna: po pierwsze – pamiętajmy o nich, po drugie- dostrzegajmy je, po trzecie – oczekujmy ich, posiłkując się wiarą w plan boży na nasz czas, czymkolwiek on jest. 😉
Katarzyna Balcerzak
Dodaj komentarz