Eskimosi mają podobno w swoim języku trzydzieści określeń na śnieg. W języku niemieckim jest słowo określające poczucie tęsknoty za miejscem, w którym nigdy nie się nie było; Norwedzy mają natomiast czasownik, który znaczy tyle, co “przebywać na zewnątrz w słoneczne popołudnie, popijając piwo”. Być może zetknęliście się z takimi bądź podobnymi ciekawostkami w Internecie. Są…
Chodziło o samotność
Kiedy chodzę sam, stawiam duże kroki i poruszam się dosyć szybko. Wychodząc więc tamtego popołudnia ze mszy u dominikanów, dopiero przy Barbakanie skojarzyłem, że nawoływania “Proszę pana! Panie!” są skierowane do mnie. Staję. Pytam, co się stało. “A bo ja z panem na Mszy właśnie byłem, i pana widziałem jak się modli, i ja się…
Oścień w labiryncie
a teraz kilka kroków od ściany do ściany, tymi schodkami w górę, czy tamtymi w dół, a potem trochę w lewo, jeżeli nie w prawo, od muru w głębi muru do siódmego progu, skądkolwiek, dokądkolwiek aż do skrzyżowania, gdzie się zbiegają, żeby się rozbiegnąć twoje nadzieje, pomyłki, porażki, próby, zamiary i nowe nadzieje. (…) Gdzieś…
Ananas, skarb i inne odkrycia
Cały ten wspaniały proces, jakim jest dziecięca nauka świata, zdobywanie wiedzy o sobie i świecie, w którym się żyje, podzielić można zasadniczo na dwa elementy: poznawanie nowych faktów oraz późniejsza ich weryfikacja. Mówiąc w skrócie: mam w pamięci wiele momentów z dzieciństwa, w których okazywało się, że moje przeświadczenie, coś, co uznawałem za pewnik, jest…
- 1
- 2
- 3
- Następne »