Przychodzi się do wspólnoty aby być szczęśliwym, zostaje się w niej aby uszczęśliwiać innych.
To zdanie chyba najbardziej zapadło mi w pamięć po kolejnych dniach formacyjnych animatorów Ruchu Światło – Życie w diecezji płockiej. Znów spotkaliśmy się w “Studni” aby uczyć się tego, jak w najlepszy sposób przekazywać te wartości, które sami już kiedyś otrzymaliśmy. To właśnie temu służyć miały konferencje, które oprócz wspólnej Eucharystii były głównym punktem naszego spotkania.
Ale animator nie może tylko mówić. Powinien on przede wszystkim słuchać. Słuchać swojego uczestnika i starać się nawiązywać z nim relację. Wyjście do ludzi, przebywanie z nimi i dzielenie się swoim przeżywaniem wiary jest bardzo istotne w budowaniu i rozwijaniu w sobie życia duchowego, które sprawia że “człowiek jest osobą”.
Nie mniej ważne jest także pojęcie samotności. Czym innym jest niepożądane uczucie osamotnienia, a czym innym samotność, która niekiedy jest człowiekowi potrzebna. To dzięki niej jest on w stanie przedrzeć się do niezwykle głęboko osadzanej części siebie, w której jest miejsce dla Boga, i tam Go wpuścić. Jak mawia św. Augustyn: “Niespokojne jest serce moje, póki nie spocznie w Tobie Panie”.
Bardzo podobnie rzecz ma się z zazdrością. Bywa ona bardzo potrzebna, jednak należy na nią odpowiednio reagować. Dzięki niej możemy dostrzec wartość w drugim człowieku. Zazdrościmy bowiem zwykle tego, co tak naprawdę jest w naszym zasięgu, a więc to uczucie może nas stymulować do rozwoju, pobudzić ku pracy nad sobą. Nie można przecież mówić, że zazdrość jest tylko i wyłącznie zła, skoro na kartach Pisma Świętego tak często opisywany jest obraz zazdrosnego Boga o grzesznego człowieka.
Słuchaliśmy także konferencji samego księdza Franciszka Blachnickiego, który mówił między innymi o tym, że zawsze największym niebezpieczeństwem dla chrześcijanina jest ryzyko utraty wiary, bądź wiara niekonsekwentna. Niekonsekwencja ta, jest tam, gdzie brak odwagi, natomiast ów lęk, jest przyczyną braku prawdziwej wolności.
W sobotę wieczorem mieliśmy przyjemność uczestniczyć w fantastycznym koncercie, który dał wspólnie z rodziną Głyków Mate.O. Po nim zaś wzięliśmy udział w balu karnawałowym zorganizowanym przez Misjonarki Krwii Chrystusa. Wspólnie z kilkudziesięcioma innymi uczestnikami balu daliśmy świadectwo pięknej zabawy i radości płynącej z miłości Boga do nas.
Podczas spotkania moderatora z animatorami nie mogło również zabraknąć dyskusji nad wydarzeniami, które czekają płocką Oazę już niebawem. Przede wszystkim czekamy i powoli przygotowujemy się do Światowych Dni Młodzieży. Jednak obecnie najważniejsza jest jak najlepsza organizacja sympozjum naukowego, które będzie miało miejsce już w marcu.
Admin
Dodaj komentarz