„Nie bójcie się! Oto bowiem ogłaszam wam wielką radość, która stanie się udziałem całego ludu. Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, który jest Chrystusem Panem. A to będzie dla was znakiem: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i położone w żłobie.” (Łk 10-12)
Trudno jest człowiekowi pojąć tajemnicę wcielenia. Bóg wybrał siano, stajenkę? Dlaczego nie urodził się w dobrze wyposażonej gospodzie, wśród luksusów i dobrobytu? Przecież w ten sposób podważa swój autorytet. Łatwiej byłoby nam uwierzyć, gdyby temu wydarzeniu towarzyszyły jakieś spektakularne zajścia, wybryki natury, kiedy wszystko wokół wręcz krzyczałoby „Bóg się rodzi!”.
Bardzo często oczekujemy na cud. Skupiamy się na poszukiwaniu Boga w zaświatach, w niecodziennych zjawiskach, a tymczasem Chrystus czeka, aż pozwolisz Mu zrobić pierwszy krok. Nie narzuca się, cierpliwie przygląda się twojemu życiu. Kiedy wreszcie zgodzisz się, aby On do ciebie przyszedł? Kiedy otworzysz Mu swoje serce, aby mógł się w nim narodzić? On chce być z tobą cały czas, nie tylko od święta. Pozwól Mu przychodzić do ciebie nie raz w roku, lecz każdego dnia, bo „na próżno Chrystus rodzi się w żłobie, jeśli się nie narodzi w tobie”.
Maryjo, Matko Boga i nasza Matko, weź w swoją opiekę wszystkie dzieci, szczególnie nienarodzone i zagrożone aborcją, aby otaczane były miłością i poszanowaniem dla ludzkiego życia. Bądź wzorem dla wszystkich matek, by potrafiły oddać się w całości w służbie swojemu potomstwu. Otaczaj płaszczem swojej miłości wszystkie rodziny, które cierpią z powodu straty dziecka. Wstawiaj się za każdym, kto lekceważy grzech aborcji, by potrafił zrozumieć, że dzieci w łonie matki są istotami ludzkimi i mają godność dziecka Bożego. Amen.
Monika Tarnowska
Dodaj komentarz