Wydarzenie za:

  • 00 DNI
  • 00 GODZ.
  • 00 MIN.
  • 00 SEK.
+

News

„W nowych kontekstach i w nowych formach wyrazu chrześcijanin jest po raz kolejny powołany do dawania odpowiedzi każdemu, kto pyta o motywy nadziei, która w nim jest (por. 1 P 3,15).” Benedykt XVI

Przyjaźń – mit czy rzeczywistość?

Kategorie: Blog

12659729_880319582080981_619265379_n

Miała na imię Ania. W dzieciństwie nie miała koleżanek ani kolegów. Bawiła się sama, oglądała bajki, czytała książki i dużo się uczyła. Lubiła poznawać świat, ale nie miała wystarczająco pieniędzy by móc podróżować. Była cichą i skrytą dziewczyną z małego miasteczka. Przynajmniej raz w tygodniu była w kościele, był to dla niej drugi dom, a może nawet jedyny? Kochała Boga. Wiara była dla niej najważniejsza. Powierzyła swoje życie Bogu i zaufała Mu. A to pogłębienie relacji z Bogiem nastąpiło właśnie dzięki Oazie. Jechała tam zupełnie roztrzęsiona, przestraszona i niepewna. Chciała wracać do domu zanim jeszcze wsiadła do autokaru z karteczką „ONŻ I” . Jednak zdecydowała się zostać. Na Oazie poznała wiele wspaniałych ludzi choć kiedy tylko mogła to siedziała w swoim pokoju lub chodziła na spacery tak by nikogo nie spotkać. Po powrocie do domu wiedziała, że to była jedna z najlepszych decyzji w jej życiu. Chodziła na spotkanka, jeździła na kolejne Oazy. Otworzyła się na ludzi. Niestety wiele z nich zraniło ją, wykorzystało jej dobre serce i zaufanie. Nie zniechęciła się. Każdy nowy poznany człowiek dostawał kredyt zaufania oraz ciepły uśmiech. Była gotowa by nieść pomoc, by dzielić się miłością. Ania jak każdy człowiek popełniała mnóstwo błędów, ale wiedziała, że Bóg jest z nią mimo wszystko i zawsze czeka na nią z otwartymi ramionami. Modliła się o dobrego przyjaciela, prawdziwego przyjaciela, kogoś do kogo mogłaby zadzwonić, porozmawiać, spotkać się, powygłupiać, iść na spacer czy herbatę. Wiedziała, że dobro, które dajemy powraca do nas dwukrotnie. Nie oczekiwała wielkich rzeczy a zwyczajnej obecności. Lubiła troszczyć się o innych, ale czasem potrzebowała by ktoś zatroszczył się też o nią. Pewnego dnia spotkała bardzo wyjątkowego człowieka. Miał na imię Olaf. Miłość do bliźniego była dla niego czymś naturalnym. Zaczęli ze sobą spędzać coraz więcej czasu, polubili się. Ich relacja wciąż była wystawiana na liczne próby, ale nie poddawali się. Dzieliły ich trzy godziny drogi, a i tak udawało im się spotkać mimo pracy i obowiązków. On przyjeżdżał do niej częściej. Tak jak na prawdziwego mężczyznę przystało. Bardzo się o nią troszczył. Po zaledwie sześciu miesiącach nie potrafili przeżyć dnia bez kontaktu ze sobą. Połączyła ich ogromna i czysta przyjaźń, którą pielęgnowali każdego dnia. Razem się modlili, ufali sobie. Byli dla siebie oparciem, pomagali sobie jak tylko mogli.

Takich osób jak Ania jest na świecie mnóstwo. Zagubienie, gonitwa za rzeczami doczesnymi, samotność, lęk, brak zaufania. Bóg jest tuż obok i jeśli pozwolimy Mu się prowadzić to potrafi przemienić nasze życie, On potrafi wszystko, dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. A może warto przyjąć postawę Olafa? Może warto zaufać drugiemu człowiekowi? Miłość i Przyjaźń to są wartości, za którymi warto gonić. Wierzysz w to, że dla kogoś możesz być najważniejszy? Uwierz. W życiu ważne jest by mieć z kim dzielić radości i smutki. Zostaliśmy stworzeni z miłości i do miłości. Pamiętajmy o tym i zmieniajmy świat na lepsze. Bo jak nie my to kto?

Olga Przybysz

Podobne wpisy

Komentarze

comments

Dodał: ks.Krzysztof

One Response to "Przyjaźń – mit czy rzeczywistość?"

  1. Bartolome Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
    Bartolome Napisał 02/02/2016 o 23:58

    I to jest właśnie jedna z najlepszych rzeczy, o których kompletne nie wiem dlaczego się zapomina. Oaza to także, a może przede wszystkim, wspólnota! Wspólnota ludzi, wyjątkowych, niezwykłych, często żyjących wartościami,, gdzie można całkowicie przypadkowo nawiązać przyjaźń na całe życie lub poznać przyszłego męża/żonę. I to moim zdaniem jest piękne!

Dodaj komentarz