Następne wydarzenie w:

  • 00 DNI
  • 00 GODZ.
  • 00 MIN.
  • 00 SEK.
+

News

„W nowych kontekstach i w nowych formach wyrazu chrześcijanin jest po raz kolejny powołany do dawania odpowiedzi każdemu, kto pyta o motywy nadziei, która w nim jest (por. 1 P 3,15).” Benedykt XVI

Świątynia mojego serca

Kategorie: Diakonia Modlitwy

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w imię Jego, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje. (J 2, 13-35)

 

 

 

Świątynia mojego serca

Wyobraź sobie, że Pan Jezus przychodzi do świątyni Twojego serca. Co by tam zobaczył? Co musiałby wyrzucić?

Robienie porządków to konkretny trud. Czy jestem w stanie się go podjąć? Jak wypełniam moje postanowienia wielkopostne?

Gorliwość o dom Twój pożera mnie

Czy troszczę się o to jak wygląda mój Kościół. Może częściej przerzucam ten obowiązek na innych?

Czy całym sercem jestem oddany służbie Kościołowi?

Przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu…

Nie chodzi o to żebyś rozumiał, ale żebyś pamiętał”. Te słowa usłyszał Roman Brandstaetter od swojego nauczyciela, który kazał mu się uczyć słów Pisma Świętego na pamięć, a te słowa – jak sam wspominał – wbijały się w Jego głowę jak gwoździe w twarde drzewo dębowe.

Warto uczyć się słów, żeby w odpowiednim momencie z nich skorzystać, nawet jeśli wiąże się to z konkretnym trudem.

Dodaj komentarz

  1. Redakcja serwisu plockaoaza.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy ani się z nimi nie utożsamia.
  2. Komentarze są wprowadzane przez internautów w sposób niezależny od Redakcji i jako takie nie stanowią części serwisu obsługiwanego przez Redakcję.
  3. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia lub wstrzymanie niektórych komentarzy bez podania przyczyn. W szczególności dotyczy to kometarzy zawierających treści, które mogą być odebrane jako obraźliwe lub nie są związane z tematem.