Jezus rozpoczął publiczną działalność od czterdziestodniowych rekolekcji na pustyni. I właśnie w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu Kościół zaprasza nas na pustynię. Pustynia dla Jezusa i dla nas jest miejscem próby. Jest to próba naszej prowizoryczności i kruchości. Na pustyni człowiek staje twarzą w twarz z samym sobą. Jest zmuszony spojrzeć sobie w oczy. Na co dzień możemy zakładać maski, grać role, żyć pozorami, iluzjami. Pustynia odziera z masek, pozorów i fałszu. Konfrontuje człowieka, by stanął w prawdzie przed sobą i przed Bogiem.
Pustynia jest doświadczeniem samotności. W codziennym życiu zwykle uciekamy od samotności. Skutecznie zagłuszamy ciszę hałasem, muzyką, rozmowami. Nierzadko boimy się pozostać sam na sam z sobą. Jednak jeśli mamy trochę wglądu w siebie, zapewne przeczuwamy, że tak naprawdę przed sobą nigdy nie uciekniemy. Możemy zagłuszyć ważne pytania i problemy, ale tylko na jakiś czas. Wcześniej czy później musimy się z nimi zmierzyć. I dlatego potrzebujemy pustyni. Czujemy, że owo sam na sam pustyni prowadzi nas do sam na sam z Bogiem. Gdy człowiek idzie przez pustynię, musi zadowolić się wyłącznie Bogiem. Próba pustyni jest próbą wiary. Na pustyni nie można żyć bez wiary.
Czy szukam od czasu do czasu samotności? Czy nie izoluję się od innych? Jakie formy ucieczki stosuję, by uciec od bolesnych wydarzeń i trudnych pytań w moim codziennym życiu? Jak przeżywam próby swojej wiary?
Ks. Krzysztof
Podobne wpisy
Komentarze
comments
Dodaj komentarz